Chwila.

Człowieku-Słońce,

oglądam sobie w sieci Twoje zdjęcia (XXI wiek!). Uwielbiam Cię mocno i cieszę się jak złoto, że jesteś tam, gdzie mogę spojrzeć na Twój kształtny łepek, kiedy jesteś poza domem. Iga nie pójdzie do Żabek, za mała. Pójdzie do Krasnoludków albo "Igusiów".

Poważnie? Mamy kilka, ale to raczej potrzeba chwili niż jakieś konieczności. Macie więcej, mniej, a może zupełnie inne? My jesteśmy na etapie dokumentowania codzienności. To trwa już..  3 lata i jak się domyślam, skończy się za kilkanaście lat. Potem przyślecie mi słodkie fotki z imprezy, zaczepkę na portalach społecznościowych, kartkę na Dzień Matki. Zadzwonicie?

 / Lil Mamma/
Moja droga, 

ciężka i coraz bardziej dziewczyńska córko - walczysz z temperaturą. Do cholery z niemożnością przeżywania za Ciebie życia (wiem, nie da się). Pięć zębów na raz, przesada, marudzenie, skarżenie, tulenie. Przylepo najsłodsza, nie ma rady - radę musisz dać. Wstanę i setny raz, aby pogłaskać Cię po głowie. I tęsknie za czasem, kiedy rozbujany Michał zasypiał w moich ramionach, lgną do mnie, wstając w nocy potrzebował tulenia, kołysania. Ty - niezależna, egzotyczna i dla mnie, nadal zdziwiona moją obecnością. Twój śmiech, wszystko - zapewnia o przyszłości, trwaniu świata, przyjemnemu przymusowi życia. Prośba wyrwania się gdzieś dalej? Wyzdrowiej do niedzieli. Jedziemy w niedaleki świat, tak dawno nie byliśmy dalej niż blisko.

DROBNE DOBRA 17-23.03.2014

* zwrot podatku (luuuubię to!)
* Peppa w Biedronce za 4,99 zł / książka (a właśnie!)
* Figa zjada dwa pierogi z soczewicą na obiad (dopycha bananem)
* rower biegowy prezentem od Bajkowej Babci i Autobusowego Dziadka
* przemieszczanie się Figi za ręce Dumnej Matki (dwa, trzy kroczki, łuhu!)
* spacer zalewowy w piachu placu zabaw i zapachu grilli
* przygotowane śniadanie przez Niedźwiedziego Ojca (śpi po trzy godziny, gospodarz!)

Pragnącym dostać się do państwowych przedszkoli życzymy powodzenia. My - jako urodzeni na początku roku - nie łapiemy się w wulkaniczny system Wydziału Oświaty i Wychowania. I pomyśleć, że trzy lata temu pomagałam w rekrutowaniu Blanki Pałki, Modesta Mościbrodzkiego i Olafa Olifskiego (do tej pory pamiętam te zestawienia imion i nazwisk).


A imiona.. słowotwórstwo i przedziwne zestawienia, lub te piękne, zapamiętywalne - spisuje w dokumencie na pulpicie komputera od kilku lat. Lubię, dziedziczę to zainteresowanie po Waszej Babci. W CV jako ciekawostkę wpisuje to zawsze, od czasów ukończenia liceum (tak, zaniosłam CV o którym pisałam, trzymajcie kciuki!). Więc cykl, bo jeżeli coś towarzyszy mi kilka lat (gospel, Wasz Ojciec, lody pistacjowe, wyposażenie z Ikei, psy) - znaczy, że nie zniknie. Imiona są, oby zostały obok na długo.

Do lata zostały 3 miesiące! Gdzie jedziecie? A gdzie chcielibyście pojechać?

No i wyczekiwana i przez nas Siostra Leonka powitała dziś świat!

Komentarze

Popularne posty