Dwulatek i półroczna.

Jak różni jesteście Wy, tak różne są Wasze dni. Za kilka dni na blogu ruszy cykl RETROSPEKCYJNE PORÓWNANIA - ze zdjęciami i poczynaniami Michała, kiedy był w wieku Figi. Jedyne porównania dzieci, które mają dla mnie sens, bo po A) to moje dzieci B) są z jednej Matki i jednego Ojca C) mogą pomóc mi w przewidywaniu (mglistym) co będzie za chwilę, za dni sto lub trzy.

Synu,
masz dwa lata. Twoja siostra pół roku. Matce wydaje się, że to taki równy czas.  Łatwo policzyć ile Was dzieli i sprawdzić ile łączy.

Ty, Człowieku,
żywy, energiczny, przesypiające całe noce z trzygodzinną (!!!) drzemką w ciągu dnia - masz swój zegar. Mała, a ciężka na tyle, że rozglądamy się za drugim fotelikiem - Iga, nie śpi prawie wcale, za to kładzie się na 12 godzin nocnego spotkania z sennymi marzeniami, trzy razy przerywając je mlecznym wołaniem.

Godzinowo (żebym pamiętała najcudowniejszy i najcięższy czas, nie wypominając Wam tego kiedykolwiek, broń mnie Boże!):

LIL 7.00-21.00

7.oo POBUDKA dni robocze: Tata już w pracy z Panem Piotrkiem? dni wolne: Tato już się wyśpiłeś, no, już!, śniadanie, poranna toaleta, bajki*
10.oo /przychodzi Babcia Hania☺/ dwu-trzygodzinny spacer (nie straszna nam żadna pogoda, jesteśmy na spacerze codziennie, również z katarem [dzieciom lepiej się oddycha], przy większym niż -10`C mrozie - Iga zostaje w domu z Babcią)
12.oo-13.oo zupa LOVE, wściekłe zabawy, moc babcinych opowieści i piosenek partyzanckich
14.oo mocny, odżywczy, trzygodzinny sen /pa-pa Babciu!/
17.oo /Tata wraca!☺/ jeżeli zupy nie było wcześniej - teraz, ewentualnie deser, dużo owoców, chrupiące elementy żywnościowe, zabawy, jeżeli jest jeszcze jasno - sanki, zakupy, gotowanie, wszystko
19.oo kąpiel
19.30 Dobranocny Ogród / Teletubisie (nie, nie rozumiem fenomenu tych bajek), kolacja
20.30 czytanie książek z Tatą (TO STAŁY ELEMENT - zupełnie jak spacer), mycie zębów,
21.00 sen

* Detektyw Łodyga, Koziołek Matołek (Rajd), Reksio (Strażak), Świnka Peppa (Podróż pociągiem, Papierowe samoloty), piosenki z Króla Lwa (Krąg Życia) - rodzinnie bardzo lubimy, a Peppa jest w zasadzie piątym członkiem naszej rodziny

FIGA 7.00-20.00

7.oo POBUDKA (wierzę w to, że kiedy Twój Brat zacznie chodzić do przedszkola wrócą cudowne dni, kiedy spałaś do 9-tej / z racji wspólnego pokoju jest to niemożliwe), obserwacje (Lil, kot, w ostateczności - Matka), mleko, mycie zębów, czesanie włosów (tralala! ✌)
10.oo spacer (przesypiasz cały z przerwą na mleko - termos, porcja mieszanki, jedziemy!)
12.oo-13.oo obserwacje, zabawy na prowizorycznym dywanie, pełzo-raczkowanie po domu
14.oo warzywo + produkt glutenowy + sok 60 ml z marchwi, krótka drzemka #1
15.oo-18.30 zabawa, oglądanie świata, Matka na wyłączność, ojcowskie dziecko (TATA TA TA TA TA!)
18.30 drzemka #2
19.oo kąpiel, zabawa na dywanie
20.oo mleko LOVE w łóżeczku + kołysanki, sen

(23.oo, ok. 1.oo lub 3.oo, zależnie 4.oo lub 6.oo) nocne przebudzenie na wodę lub niewielką ilość mleka (bez wyjmowania z łóżeczka, za to z przekładaniem na różne strony świata).

Trzy lata temu nie myślałam, że jestem tak wytrzymała, zorganizowana, kreatywna i dobra. I chcę być coraz lepsza, codziennie jestem szybsza, mam czystsze mieszkanie i coraz więcej minut na kawę, pisanie, czytanie, układanie w głowie przyszłości (będzie dużo łez, rozstań, dumy i słońca). To nadal minuty, ale kiedy pomyślę co było pół roku temu.. Z dziecięciem przy piersi sadzałam Michała na nocniku i biłam brawo udając odgłosy klaskania obijając język o policzki. Czekałam na nasze M topiąc się w upale, a wcześniej martwiąc się o Mniejszego, Lipcowego przecież Człowieka, który pchał się na świat już w maju (a ostatecznie nie chciał wyjść..). Jestem królową świata. I jestem o tym przekonana. A dwie zmarszczki (długie jak Nil!) na samym środku czoła? Zdziwienie codziennością. Cienie pod oczami? Nocne kołysanki. Ciągły brak czasu? Złudzenie! Przecież poświęcam go ludziom, którzy znaczą dla mnie najwięcej. I muszę mieć go ciągle. I dzielić na trzy plus trzy pokoje z przyległościami. A, i złośliwy kot - nasz jedyny stały element niemal od początku małżeństwa.

Mrau!

P.S.
Czy komukolwiek z Was wysyłałam listy do dzieci maj 2011-luty 2013? Poszukajcie, proszę. Zawieruszyłam, Matka-bałaganiarz rzeczy mniej istotnych. POMOCY! Mejla znacie? 

 Nasze sprawdziliśmy. Sprawdźcie i Wy!

Komentarze

  1. Chciałabym mieć choć w 1/3 tak uporządkowany dzień jak Twój :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dochodziłam do tego miesiącami, Basia. jest brudniej niż bym chciała, ale rytuały działają. no, muszą działać. i ja nie pracuję zawodowo (pół roku do końca urlopu, ajj!) więc.. bez porównania, Mistrzu!

      Usuń
  2. Zazdroszczę Babci na emeryturze :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. emerytura Babci miała zacząć się 1 lipca 2013 roku, tak celowaliśmy z Przywitaniem #2, a tu.. dopiero od stycznia teraz, ale i tak cieszymy się z takiej pomocy :)!

      Usuń
  3. u nas też nocne przekładanki... i cyc. Szkoda, że tych spacerów u nas nie ma regularnie tak jak u Was. Pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  4. dajesz mi nadzieję na to, że Zo jak się pojawi uzupełni tylko nasz byt i poprawi koloryt:) jesteś Wielka! podziwiam Cię!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty