Klasyk.

/źródło - weheartit.com/

.. czyli postanowienia. Mam, pod koniec roku na ich bazie - oceniam rok.Zazwyczaj spełniam około 80 procent, więc jest nieźle, a z każdym rokiem - lepiej. Miniony był niebem ograniczonym brakiem sił, powitaniem, przenoszeniem, wszystkim. Kolejny - ma być po prostu dobry, a ja - lepsza w nim, dla siebie samej i najbliższych mi serc. Do zrealizowania:

DLA MNIE:
✏ pojechać nad morze (wrócić do najlepszych wakacji w swoim życiu w latach 90-tych kiedy sama byłam małą dziewczyneczką przerażoną wodorostami, i tych sprzed dwóch lat kiedy z półrocznym Michałem zwiedziliśmy całe zachodnio-pomorskie)

✏ znaleźć powalającą pracę na moich warunkach (niedaleko domu, pół etatu, umowa o pracę, niekonieczność bezbarwnych paznokci i.. zaufanie, że jestem idealnym pracownikiem [BO JESTEM])

✏ być chodzącą siłą

✏ nie przejmować się: tym, że na naszym placu nikt nie mówi / nie odpowiada na przywitania ; znajomymi, którzy myślą tylko o swoich dzieciach / mężach nie mając pojęcia, że świat jest też poza i domaga się szacunku ; niedocenieniem codzienności, która stoi na kobietach (między innymi na mnie), uwagom dotyczącym zachowań dzieci płynących z ust przechodniów (to trudne)
DLA MNIE (z myślą O NICH):

✏ zionąć spokojem (zamiast rozedrgania perfekcyjnej czyścioszki, prasowaczki, zmienianiającej pasty, numery pieluszek, smoczków co do dnia [3 miesiące, pół roku..] z dokładnością niemal co do godziny urodzenia danego dziecka)
DLA M:

✏ odpieluszkować 100-procentowo (jesteśmy na 80%, mamy dwieście prześcieradeł i wiecznie z małą ilość majtosów)
✏ posłać chętnego obywatela(nudzącego się z Matką, której jednak czasami kończą się pomysły na zabawy i jeszcze nie w pełni interaktywną siostrą) do przedszkola, które sama uwielbiałam od pierwszego dnia
✏ nie fundować mu już więcej rodzeństwa

DLA I:

✏ rozsądnie karmić (nadal ufać intuicji, ale pamiętać, że ten człowiek to inny człowiek od własnego brata - z tak bardzo różniącą się historią mleczną, drogą, wszystkim ; czytać, rozmawiać, przyjmować - przecedzone przez sito znajomości własnego dziecka - rady)
✏ pamiętać, że to co Michał nosił w wieku 12 miesięcy - ona nosi teraz (= nie wciskać jej w piękne, dziewczyńskie rzeczy, które dostaje od ciotek i które są jedyne, których nie odziedziczyła po bracie)
 ✏ kochać nad życie także podczas.. czternastej nieprzespanej nocy
Dzieci,

piję wino. Mama piję wino. Jakby to było pierwsze zdanie w elementarzu Mama i Ona, czyli dziecko kończy pół roku. Czerwone, ulubione, jakby słodkie, nieco nie. Bez wygórowanych nazw, klasyczny szczep, rodzaj. Przeżywam drugi dzień bez negatywnych wyładowań na własnych - pięknych i bezbronnych - dzieciorach, Was, co napawa mnie dumą i przyjemną, wieczorną myślą, że fajnie jest być dla Was dobrą zawsze. Bez nerwów, pokrzykiwań, zaciśniętych zębów, warczenia na jeszcze bardziej bezbronnego Grubego Kota. I poświęcającą się, z uśmiechem. Bo warto, bo chcę, bo - jak powiedziała mi niedawno Wasza Babcia i jedna z ciotek z trójką dzieci - mam nie oczekiwać wdzięczności. Iść. Być sobą, czyli pracowitą, wiecznie zadowoloną podtrzydziestką (to już?!). Usłyszeć coś (i przyjąć do serca) w okolicach 1 stycznia jest dobrze. Bo może dociera bardziej, chce się więcej i dłużej osiąść na tym i dotrzymać obietnic danych samej sobie.

3 stycznia DWA LATA TEMU spokojnemu oczekiwaniu towarzyszyły chóry aniołów w moich uszach, 40-osobowa grupa personelu medycznego i studentów położnictwa i medycyny (Matka: chodźcie, chodźcie, nauczcie się czegoś, zapraszam!). Pojawił się człowiek, którego nie spodziewałam się tak kochać i szaleć za nim jak wariat, permanentnie. A teraz - Ile masz lat? - DWA! Fakt w który nie wierzę. Jak w milion rzeczy, od kiedy pojawił się na świecie. Michał. Anioł. Jordan. Bułhakow. Tu jednodniowy, za chwilę dwuletni.


http://www.magisto.com/video/LUYZPFhWFyo6BxZpYw

☃ ♥ ♘

Pierwszy dzień życia powyżej (rozdziawiona buzia to nic ciekawego, ale jak zmienił się przez te dwa lata..  i to, że odkręcił nasz świat do góry nogami - widać). A w nas ogrom emocji rodzicielskich i.. organizacja przyjęcia z Potworami i spółką.

Komentarze

  1. mój Boże Meg...cudownie to wszystko opisałaś! u nas też nikt nie odpowiada dzień dobry, ale wciąż "ich" edukujemy :) dzieci - światełkiem w tunelu jest fakt, że one rosną :) "nie fundować mu więcej rodzeństwa" - jeśli znajdziesz godną polecenia metodę - oddam Ci pół królestwa :) ściskam i trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty